Z badań naukowców wynika, że dzieci, które wcześnie opanowały posługiwanie się językiem rzadziej okazują złość i lepiej radzą sobie z frustracjami.
Badacze stwierdzili, że małe dzieci w wieku od 2 do 4 lat, posiadające dobrze rozwinięte umiejętności językowe lepiej potrafią zapanować nad złością, niż ich rówieśnicy na niższym poziomie przyswojenia języka.
"To pierwszy dowód uzyskany w badaniu podłużnym, który pokazuje, że wczesne zdolności językowe pozwalają przewidzieć późniejsze aspekty regulacji gniewu" - powiedziała współautorka badania.
Napady złości są częstymi elementami zachowania maluchów, które nie mogąc sobie poradzić z własną frustracją, używają emocji do zademonstrowania swoich potrzeb. Dzieci, które opanowały umiejętności językowe, są mniej skłonne do wybuchania gniewem - starają się go zwerbalizować i częściej stosują słowa do wyrażania uczuć.
Badanie przeprowadzone przez naukowców polegało na obserwacji dzieci, którym polecono poczekać na otworzenie prezentu przez 8 minut - w tym czasie ich mamy rozwiązywały test. Celem badania było wywołanie zniecierpliwienia i frustracji u maluchów. Zaobserwowano, że dzieci o dużych kompetencjach językowych częściej stosowały pytania pomocnicze np. "Mamo, już skończyłaś?", "Co to jest?". Dzieci te starały się również odwrócić uwagę od prezentu wymyślając historyjki lub głośno licząc. Okazywały przy tym mniej złości.