Z badania przeprowadzonego w SWPS wynika, że dorośli, u których w dzieciństwie zdiagnozowano dysleksję wciąż mają problemy w czytaniu. Przeczytanie 300 stronicowej książki zajmuje im średnio 2,5 godziny więcej, niż ich rówieśnikom bez tej diagnozy.
„Dlatego tak ważne jest to, aby dydaktycy korzystali z nowych, przyjaznych dla osób z dysleksją, metod prezentacji tekstu, takich jak na przykład odpowiedni krój i wielkość czcionki czy rozmieszczenie tekstu na stronie. Takie postępowanie może pomóc zmniejszyć różnice - w czasie potrzebnym na przeczytanie tekstu - w grupie osób z dysleksją i bez takiej diagnozy” – uzupełnia Traczyk.
Zdaniem autorów badania dysleksja jest problemem nie tylko z nauką pisania i czytania, lecz przede wszystkim chorobą objawiającą się inną organizacją układu nerwowego, która przekłada się na problemy ze złożonymi procesami poznawczymi, a w konsekwencji na życie codzienne, naukę, pracę czy życie rodzinne.
Badania naukowe wskazują, że z tym schorzeniem boryka się od 4 do 17% populacji.
Badanie przeprowadzono we wrocławskim wydziale SWPS, pod kierunkiem mgr Jakuba Traczyka. Podczas badania grupa 560 studentów, w tym 64 z dysleksją, miała za zadanie przeczytać specjalnie przygotowany tekst, zawierający 246 słów. Badanie wpisuje się w działalność Studenckiego Koła Naukowego Ektopia w SWPS we Wrocławiu.