Lekcje online jeszcze do niedawna były fikcją rodem z filmów. Od czasów pandemii Covid weszły do codzienności i nie są już niczym nadzwyczajnym. Jak prowadzić takie lekcje i co się przydaje?
Jeszcze 10 lat temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że lekcje mogą być prowadzone w trybie online. Rzeczywistość pandemii COVID sprawiła jednak, że stojąc pod murem, polskie szkolnictwo, musiało znaleźć sposób na kontynuowanie nauczania przy jednoczesnym dostosowaniu do ogólnoświatowego i polskiego lock downu. I tym sposobem do polskich szkół i uczelni na długo wkroczyły do codzienności lekcje online. Mają one swoje zalety, wśród których znajdują się między innymi takie aspekty jak możliwość kontynuowania nauki bez względu na okoliczności. To jednocześnie ułatwienie i oszczędność czasu, szczególnie dla tych nauczycieli i uczniów, którzy by dotrzeć do szkoły, muszą pokonać większy i bardziej czasochłonny dystans. Nie mówiąc już o kosztach – biletów na komunikację czy benzyny. Wiele rzeczy udało się więc uprościć za sprawą nauczania zdalnego.
Jednak ten sposób nauczania ma też swoje wady, które zauważone zostały dopiero po wprowadzeniu lekcji online albo też jakiś czas po ich zakończeniu. Przede wszystkim problemem była dostępność do technologii, sprzętu, komputerów i internetu wśród najuboższych i żyjących na małych wsiach uczniów. Poza tym negatywnie na psychikę dzieci i nauczycieli wpłynęła izolacja, odosobnienie, duża ilość czasu spędzanego przed ekranem komputera, jak również brak bezpośredniej interakcji. Również nauczanie było utrudnione, ponieważ o wiele trudniej było wyłapać, że jakiś uczeń z czymś sobie nie radzi i zweryfikować stopień opanowania materiału przez uczniów.
Lekcje online stały się więc wyzwaniem dla wielu uczniów, ale i nauczycieli. Z tego powodu poszukiwali oni sposobów na zaciekawienie uczniów, utrzymanie ich uwagi oraz możliwość skutecznego przekazania materiału. Korzystano więc z przeróżnych narzędzi internetowych, dostępnych online bezpłatnie. Były to zarówno aplikacje do prac w grupie, notowania i tworzenia map myśli, jak również zawierające gry edukacyjne, dzięki którym uczniowie mogli opanować materiał w ciekawy i angażujący sposób. Był to więc czas, kiedy pojawiały się coraz to nowsze, ulepszone i bardziej rozbudowane narzędzia online.
Nic jednak nie zastąpi tradycyjnego podejścia, czego świadomość mieli nauczyciele, którzy prowadzać lekcje online, wykorzystywali tradycyjne narzędzia. Jednym z nich były różnego rodzaju tablice magnetyczne. Dawały one możliwość szybkiego zanotowania myśli, haseł i terminów do wyjaśnienia. Dlaczego były one stosowane, skoro jest tyle aplikacji dostępnych online. Przede wszystkim dlatego, że często, pod wpływem krótkiego czasu tworzenia takich aplikacji, były one niedoskonałe, często się zacinały i uniemożliwiały pracę, co często potęgowały problemy z łącznością internetową. A tablica magnetyczna sprawdza się świetnie, kiedy nauczyciel chce szybko zanotować jakieś hasło, które będzie widoczne dla wszystkich uczniów bez przełączania się między oknami, szczególnie w czasie dynamicznej lekcji. Taka tablica znacząco ułatwia pracę w czasie rzeczywistym.