Nowy rok akademicki ruszył na dobre. Dla tysięcy studentów to czas szukania oszczędności. A co, gdybyśmy powiedzieli Ci, że na bankach można... zarabiać? Przedstawiamy strategię Bankonauty – sprytnego studenta, który regularnie zgarnia gotówkę za zakładanie darmowych kont.
Wejście w dorosłość oznacza samodzielny budżet. Oznacza też nową szansę. Banki desperacko walczą o młodych klientów, wiedząc, że zostaną z nimi na lata. Są gotowe za to słono płacić. Darmowe 100, 200, a czasem nawet 500 zł w gotówce lub bonach za założenie konta to dziś standard. Większość studentów wybiera pierwsze-lepsze konto. Ale Bankonauta robi inaczej. Traktuje promocje bankowe jak dodatkowe, nisko wiszące źródło dochodu.
Banki to nie instytucje charytatywne. Zasada jest prosta: w zamian za nagrodę (np. gotówkę) musisz spełnić kilka prostych warunków. Nie ma tu magii, jest tylko regulamin. Prawdziwy Bankonauta wie, że jego jedynym zadaniem jest przeczytanie regulaminu i ustawienie przypomnień w kalendarzu. Warunki są zazwyczaj banalnie proste:
założenie konta z kartą,
wykonanie np. 5 płatności kartą w miesiącu (można kupić 5 bułek),
zalogowanie się do aplikacji.
To wszystko. Najważniejsze to śledzić oferty. Śledzenie wszystkich promocji na własną rękę jest jednak czasochłonne. Dlatego warto korzystać z narzędzi, które zbierają je w jednym miejscu, jak strona Bankonauci.
Pierwsza zasada każdego Bankonauty brzmi: nigdy nie płać za konto. Twoim celem jest zarobek, a nie ponoszenie kosztów. Zanim skusi Cię 500 zł premii, sprawdź, czy konto jest naprawdę darmowe. Na szczęście konta studenckie (zazwyczaj do 26. roku życia) prawie zawsze spełniają te warunki. Twój "zestaw startowy Bankonauty" musi mieć:
0 zł za prowadzenie konta,
0 zł za kartę debetową,
0 zł za przelewy internetowe i Blik,
0 zł za wypłaty ze WSZYSTKICH bankomatów w Polsce (kluczowe dla wygody!).
Tylko takie konto jest dobrą "bazą wypadową" do polowania na kolejne promocje.
Samo założenie konta to początek. Prawdziwy Bankonauta optymalizuje proces.
Po pierwsze: automatyzacja. Ustaw kalendarz w telefonie na warunki promocji. Jeśli bank wymaga 5 płatności kartą do końca miesiąca, ustaw przypomnienie na 25. dzień.
Po drugie: akumulacja zysków. Pieniądze zdobyte w promocjach (np. 100 zł) od razu przelewaj na darmowe konto oszczędnościowe – niech zarabiają dalej.
Po trzecie: kolejne łowy. A gdy spełnisz warunki promocji i odbierzesz nagrodę? Nic nie stoi na przeszkodzie, by zamknąć to konto i... ruszyć po następną premię. To jest właśnie "bankonautowa" filozofia.
Wybór pierwszego konta to Twoja inicjacja. Możesz wybrać przypadkowe albo potraktować to jako pierwszy krok do zostania Bankonautą – kimś, kto traktuje banki nie jako koszt, ale jako źródło dodatkowego dochodu. To świetna lekcja finansów osobistych. Uczysz się porównywać oferty, czytać regulaminy i wybierać rozwiązania, które są dla Ciebie najkorzystniejsze. To umiejętności, które pozwolą Ci mądrze zarządzać finansami przez całe życie.
Listę najlepszych "okazji" na start znajdziesz na stronie: https://moneteo.com/rankingi/konta-dla-studentow
poleca:
