Mali studenci bielskiego Uniwersytetu Dziecięcego "Unikids" wracają po wakacjach na zajęcia. Dzieci, wśród których najmłodsze mają 6 lat, wysłuchają wykładu inauguracyjnego o technologiach kosmicznych - poinformował w czwartek Marcin Tadus z biura prasowego dziecięcej uczelni.
Zdaniem Gałuszki dzieci są ciekawe świata i chcą się uczyć. "Chodzi
jednak o to, by uczyły się w sposób dla nich zrozumiały
i jak
najbardziej interesujący. Trudno oczekiwać od sześcio-ośmiolatka, by z
łatwością pochłaniał wiedzę z podręczników. Najmłodsi mają dobrą pamięć i
są głównie wzrokowcami, dlatego tak istotne jest pokazywanie im nauki
na żywo, by mogły wręcz wszystkiego dotknąć" - dodała.
Rzecznik dziecięcej uczelni Marcin Tadus powiedział, że fizyka
i spotkanie z Wiktorem Niedzickim, to pierwszy etap swoistego naukowego
tournee. Przed maluchami zmagania edukacyjne zarówno z konwencjonalnych,
jak i najnowocześniejszych dziecin nauki. Jeszcze w pierwszym semestrze
mali studenci dowiedzą się między innymi na czym polega zdrowe
odżywianie, co mają ze sobą wspólnego zabawki z fizyką, a także poznają
świat owadów. Zaplanowano warsztaty z chemii, sztuki i optyki.
Idea dziecięcych uniwersytetów zrodziła się 8 lat temu
w
Niemczech. Dziś szacuje się, że na świecie istnieje około stu takich
instytucji. W bielskim uniwersytecie w zeszłym roku
w wykładach
uczestniczyło ponad 150 małych studentów. (PAP)